Współczesny biznes bez komputera? Wszyscy wiemy, że nie jest to szczególnie wykonalne. Wszędzie, nawet w małych rodzinnych firmach, nie wspominając nawet o wielkich korporacjach, komputer staje się podstawowym narzędziem pracy. Regularnie pojawia się więc pytanie; jaki sprzęt wybrać? W mnogości modeli i w bogactwie ofert łatwo się pogubić, a trafne wybranie właściwego notebooka do pracy nie jest zadaniem łatwym.
Stając przed problemem wyboru laptopa do pracy musimy zadać sobie kilka kluczowych pytań; Czego oczekujemy od komputera przenośnego? Czy będzie często przenoszony, czy raczej większość czasu spędzi na biurku? Czy będzie wystawiony na podwyższone ryzyko uszkodzenia, czy też będzie używany głównie w biurowym zaciszu, w którym to kubek kawy jest największym zagrożeniem? Jakiej wydajności wymagają programy z których będziemy korzystali, oraz czy sprzęt posłuży nam tylko do pracy, czy może również do multimedialnej rozrywki? Postaramy się ułatwić odpowiedź na każde z tych pytań.
Mobilny czy nieco mniej?
Kwestia mobilności komputera to ostatnio sprawa kluczowa. Bo zadania związane z pracą od wielu z nas wymagają częstego przemieszczania się, spotkań czy wyjazdów. Trudno o wygodę, jeśli mamy zabrać ze sobą wielki i ciężki, siedemnastocalowy laptop. Za to małe, lekkie i poręczne notebooki z ekranami 12-, 13-, cali sprawdzą się w ruchu idealnie. Ich waga to od 1.3 do 1.8 kg, a więc na tyle niedużo, by móc komfortowo przemieszczać się z laptopem z miejsca na miejsce.
Czy większe maszyny nie mają więc racji bytu? Niekoniecznie. Ograniczeniem małych notebooków jest zwykle wielkość ich matrycy, w zasadzie pozbawiająca je zastosowań typowo multimedialnych. Także komponenty, które muszą zmieścić się w niewielkiej przecież obudowie, nie mogą generować zbyt dużo ciepła. Pechowo, najwydajniejsze procesory i karty graficzne wydzielają dosyć dużo ciepła, w związku z tym są naprawdę rzadkością w notebookach mniejszych niż 15 cali. Dlatego też najmocniejsze notebooki (mobilne stacje robocze) są jednocześnie laptopami największymi.
Osobną kategorię stanowią ultrabooki; kategoria notebooków o niemałych ekranach (zwykle 13-14 cali), za to o bardzo smukłej konstrukcji obudowy, często wykonanej z aluminium lub stopu magnezu i wyposażone w niskonapięciowe procesory Intela. Ich wydajność nie dorównuje co prawda maszynom typu DTR (Desktop Replacement), ale są dostatecznie wydajne by poradzić sobie z każdym typowym zadaniem, a jednocześnie na tyle mobilne, by nie przeszkadzać w podróży. Poza tym są niezwykle eleganckie i doskonale sprawdzą się wszędzie tam, gdzie styl i odpowiednia prezencja mają znaczenie.
Jeśli planujemy często zabierać notebooka w podróż, idealne będą mniejsze notebooki (12 lub 13 cali), a jeśli lubimy przy tym ładne i modne urządzenia, rozejrzyjmy się za porządnym ultrabookiem. Doskonałym przykładem mobilnego małego laptopa będzie chociażby Lenovo ThinkPad X230, o solidnej, zwartej konstrukcji, dużej ilości portów i bardzo wysokiej wydajności. Przykładem ciekawego ultrabooka natomiast może być Samsung serii 9.
Jeśli mobilność nie ma dla nas większego znaczenia, a laptop spędzi większość swojego komputerowego życia na biurku, rozejrzyjmy się za urządzeniem z ekranem o przekątnej 15 lub nawet 17 cali. Pozwoli to na komfortową pracę nawet bez używania zewnętrznego monitora. Poza tym, to właśnie w kategorii laptopów piętnastocalowych jest najwięcej modeli do wyboru.
Świetnym przykładem maszyny o takiej właśnie charakterystyce jest HP ProBook 6570b. Jest to model o wysokiej jakości wykonania, solidnych zawiasach oraz dostępny w licznych konfiguracjach. Jego konkurencją jest z pewnością Lenovo ThinkPad T530.
Odporność na… wszystko
Uszkodzenie sprzętu, na którym pracujemy, niejednokrotnie oznacza nie tylko wydatek w postaci nowego laptopa, ale też utratę danych, często bardziej cennych niż utracony komputer. Są jednak komputery, które nie tak łatwo jest uszkodzić. Producenci od lat stosują różne metody na wzmocnienie konstrukcji laptopów. Od niedawna prawdziwe triumfy święci aluminium, coraz częściej stosowane do produkcji obudów laptopów.
Dodatkowym przejawem dbałości o bezpieczeństwo laptopa są klawiatury z kanalikami odprowadzającymi rozlaną ciecz. Znajdziemy takie chociażby w notebookach HP Probook.
Zastanówmy się, czy sprzęt będzie często wykorzystywany w trudnych warunkach i czy może być wystawiony na większe ryzyko uszkodzenia. Jeśli tak, wybierzmy któryś z notebooków o wzmacnianej konstrukcji, bardziej odpornych na różne kłopotliwe sytuacje. Dobrym przykładem może być HP EliteBook 8570p, o solidnej, aluminiowej konstrukcji.
Wydajność dla biura, wydajność do multimediów
Komputery stają się z roku na rok coraz wydajniejsze. Maszyny, które kilka lat temu uchodziły za bardzo wydajne, dziś, pod względem mocy obliczeniowej, mogą konkurować co najwyżej z tabletami i smartfonami. Postęp w tej dziedzinie jest olbrzymi. Czy jednak do zwyczajnej pracy biurowej konieczny jest notebook z wielordzeniowym procesorem i olbrzymią ilością pamięci RAM?
Typowy notebook do biura tak naprawdę nie ma szczególnie trudnego życia. Większość aplikacji, które będą na nim uruchamiane, nie należy do szczególnie wymagających. Z pakietem biurowym, przeglądarką internetową i komunikatorem poradzi sobie niemal każdy współczesny notebook. Nie każdy jednak tak samo dobrze. Maszyna do podstawowych zadań biurowych powinna posiadać dwurdzeniowy procesor i 4GB pamięci RAM. W prostych zastosowaniach typ i wydajność układu graficznego nie ma właściwie znaczenia. Znacznie bardziej istotne są wygodna klawiatura i matowy, nieodbijający światła ekran. Dobrym przykładem notebooka o takiej właśnie charakterystyce jest Lenovo B590. Ten piętnastocalowy laptop jest świetnym i przy tym niedrogim urządzeniem, wręcz idealnym do zastosowań biurowych.
A co jeśli potrzebujemy nieco większej wydajności, lub na laptopie do pracy nie tylko pracujemy ale także gramy w gry? Wówczas sprawa, przyznajemy, nieco się komplikuje. W tym przypadku decyduje komponent, który w większości zastosowań nie ma zbyt wielkiego znaczenia; karta graficzna. Wybór właściwego modelu nie jest, niestety, prosty. Do prostych gier wystarczą karty graficzne zintegrowane z procesorami AMD A6, A8 i A10. Oferują przyzwoitą wydajność, a jednocześnie, będąc integralną częścią procesora nie wymagają dodatkowego chłodzenia, a tym samym nie podnoszą ceny notebooka. Podobnie rzecz wygląda w przypadku kart zintegrowanych w nowych procesorach Intel Haswell.
Jednak do najbardziej wymagających gier jest to niewystarczające. Wówczas konieczne są niezależne karty graficzne. W zasadzie jedynymi producentami tychże są nVidia i AMD. Obydwaj producenci mają w swojej ofercie modele do zastosowań profesjonalnych, lepiej współdziałające z programami graficznymi niż z grami. Dla nVidii to seria Quadro, dla AMD są to karty Fire. Popularne GeForce’y i Radeony są kartami bardziej zoptymalizowanymi pod kątem gier. Oczywiście najsłabsze modele tych serii nie dadzą satysfakcjonujących wyników w grach. Jeśli komputerowa rozrywka jest dla nas ważna, wybierzmy notebook z mocną kartą graficzną, taką jak np. GeForce GT 740M. Świetnym notebookiem, zdatnym do grania ale i codziennej pracy jest choćby Lenovo ThinkPad Edge E431 w wersji ze wspomnianym wyżej GeForce’m.
Osobną kategorią, jeśli chodzi o wydajność, są tzw. stacje robocze. Są to ciężkie, masywne laptopy, wyposażone w najmocniejsze podzespoły i wysokiej jakości ekrany. Takie komputery są doskonałe do zastosowań profesjonalnych. To świetne narzędzia pracy dla grafików, osób projektujących w programach typu CAD, czy zajmujących się obróbką audio/video. Są zwykle dosyć duże i ciężkie, przez to ich mobilność jest raczej niewielka. Za to wydajność; bezkompromisowa. Doskonałym przykładem takiej stacji roboczej jest notebook HP EliteBook 8770W; potężna stacja robocza o wysokiej jakości wykonania i potężnej wydajności.
Przy wyborze notebooka do pracy warto też zwrócić uwagę na możliwość podłączenia go do stacji dokującej. Urządzenia te niesamowicie rozszerzają funkcjonalność sprzętu, wzbogacając go o liczne złącza. Notebook wraz ze stacją dokującą, zewnętrznym monitorem, myszą i klawiaturą tworzy kompletne środowisko pracy.
Autorem tego wpisu gościnnego jest Krzysztof Bogacki, redaktor serwisu lab.kuzniewski.pl.