W latach 2015–2017 w co trzeciej firmie doszło do wypadku w pracy. W pierwszym półroczu 2018 roku zarejestrowano ich w Polsce ponad 37 tys, a szacunkowy koszt takich incydentów oraz chorób zawodowych to już co najmniej 476 mld euro rocznie w Unii Europejskiej i 3,94% światowego PKB. Aby poprawić bezpieczeństwo pracowników, towarów i budynków, firmy zaczynają wdrażać systemy wideo działające w oparciu o sztuczną inteligencję. Badania pokazują, że pracodawcy czują się odpowiedzialni za swoją kadrę – 76% polskich przedsiębiorców zdaje sobie sprawę z tego, że ma bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo w zakładzie. Są przy tym świadomi kosztów, z jakimi wiążą się wypadki w pracy – 87% jest zdania, że inwestycje w BHP przynoszą wymierne korzyści ekonomiczne.
– Wypadki w miejscu pracy często wynikają z niedostatecznej koncentracji pracowników, nieznajomości zagrożeń, zbyt dużego tempa wykonywanych zadań czy braku doświadczenia. Niebezpieczeństwo stanowią również niespodziewane awarie instalacji i sprzętu oraz pożary. Wtedy nie wystarczy ostrożność kadry – potrzebny jest kompleksowy, automatyczny nadzór nad urządzeniami oraz wykrytymi zdarzeniami – wskazuje Piotr Bettin, menedżer ds. rozwoju biznesu inteligentnych systemów wideo w firmie Konica Minolta.
Inteligentna prewencja i reakcja
Jak pokazują dane PIP, wypadkom najczęściej ulegają pracownicy zakładów przetwórstwa przemysłowego (39%), budowlanych (23%), handlowych (9%), transportowych i magazynów (5%)[1]. Ochronę kadry, zwłaszcza w procesach produkcyjnych, może wspierać sztuczna inteligencja wykorzystywana do analizowania rejestrowanego materiału wideo w czasie rzeczywistym i alarmowania o niebezpiecznych sytuacjach. Inteligentne systemy wideo automatycznie zliczają ludzi czy przedmioty, a także wykrywają ruch, dźwięk czy zaprószenie ognia. Monitorując temperaturę maszyn, powiadamiają obsługę, np. gdy urządzenia się przegrzeją.
– Inteligentne kamery termograficzne mogą wykrywać i kontrolować newralgiczne miejsca, powiadamiając o możliwym zagrożeniu pożarowym. Wykorzystują do tego m.in. technologię mapowania ciepła oraz system wykrywania dymu z dużych odległości – tłumaczy Bettin.
Bezpieczeństwo i efektywność w praktyce
Z inteligentnych systemów wideo korzystają międzynarodowe firmy takie jak Bolloré Logistics, przez której centrum logistyczno-transportowe w Auckland przechodzi ponad 2 tys. ładunków dziennie. Wdrożenie sieciowych kamer Konica Minolta pozwoliło firmie na szybsze wykrywanie zdarzeń i reagowanie na nie w wielu miejscach systemu tranzytowego – w taborze, na stacjach, rampach czy w magazynach. Zintegrowanie monitoringu z awaryjnym systemem telefonicznym i systemem wykrywania dymu oraz ognia umożliwiają zapewnianie bezpieczeństwa pracowników, towarów i magazynu. Dzięki swobodnemu dostępowi do precyzyjnych nagrań firma może także redukować koszty związane z procesami reklamacyjnymi w niezawinionych sytuacjach.
– Pracownicy, którzy analizują materiały wideo na kilku ekranach jednocześnie, nie są w stanie wyłapać wszystkich incydentów. Tymczasem inteligentne kamery rejestrują nawet niewidoczny dla ludzkiego oka ruch osób i przedmiotów. Jest to możliwe nawet w całkowitej ciemności, przez dym, mgłę czy smog. Zaletą kamer jest również to, że nie można ich oślepić reflektorami czy lampami. Wielowarstwowy system analizy danych w czasie rzeczywistym umożliwia przewidywanie ryzykownych sytuacji jeszcze zanim do nich dojdzie i badanie w kilka sekund tego, co człowiekowi zajęłoby wiele godzin –– podsumowuje Piotr Bettin.
[1] https://www.pip.gov.pl/pl/f/v/192642/Sprawozdanie%20z%20dzialalnosci%20PIP%20w%202017.pdf#page=13