W czasie pandemii COVID-19 media społecznościowe stały się dla wielu osób kluczowym narzędziem do utrzymywania kontaktu z bliskimi. Korzystanie z popularnych platform może być jednak obarczone pewnym ryzykiem, a cyberprzestępcy wcale nie muszą wykradać danych, bo użytkownicy sami podają im jak na talerzu wiele cennych informacji.
Jak rozpoznać phishing?
Jakiego rodzaju wiadomości powinny wzbudzać szczególną ostrożność użytkowników? Eksperci Fortinet wskazują kilka elementów. Pierwszym z nich jest zachęta do natychmiastowego działania. Cyberprzestępcy lubią motywować odbiorców wiadomości do tego, aby od razu kliknęli w przesłany link lub otworzyli załączony dokument, a stosują do tego granie na emocjach. Phishing najczęściej odwołuje się do poczucia strachu (np. w mailach o niezapłaconych mandatach), ma też na celu wywołanie zaangażowania (np. przy okazji informacji o możliwości szybszego otrzymania szczepionki przeciw COVID-19) czy też litości (przy fałszywych zbiórkach charytatywnych).
Przestępcy podszywają się też chętnie pod firmy, które prowadzą częstą komunikację z klientami – kurierskie, sklepy internetowe czy dostawców internetu lub telewizji. Wówczas wysyłają informacje o dodatkowych lub zaległych rachunkach, promocjach czy konieczności wniesienia dodatkowych opłat, np. za dezynfekcję paczki.
Warto też zwrócić uwagę na niepoprawny język. Wiadomości wysyłane przez hakerów często są napisane niegramatycznie, z licznymi błędami i literówkami. Wynika to głównie z faktu, że cyberprzestępcy nie władający językiem polskim korzystają z niedoskonałych automatycznych tłumaczeń.
Gdyby mail wzbudzał wątpliwości, ale jednocześnie był napisany poprawnie, należy dokładnie sprawdzić, z adresu w jakiej domenie został wysłany oraz najechać kursorem na znajdujący się w treści wiadomości tekst linku (lub grafikę, pod którą znajduje się link), aby sprawdzić jego rzeczywisty adres.
Ostatecznie, w przypadku wątpliwości, których nie można rozwiać po zweryfikowaniu powyższych elementów, należy skontaktować się nadawcą maila np. telefonicznie lub za pomocą zweryfikowanego adresu mailowego i w ten sposób sprawdzić, czy otrzymana wiadomość pochodzi z prawdziwego źródła.
Chrońmy prywatność w internecie
Zachowanie bezpieczeństwa w cyberprzestrzeni w dużej mierze zależy użytkowników platform społecznościowych. Każdy z nich powinien ostrożnie podchodzić do publikowania informacji o sobie i swojej rodzinie, upublicznianiu danych takich jak data urodzenia, miejsce pracy czy wizerunków dzieci.
– Wyobraźmy sobie podobną sytuację w realnym świecie. To tak jakbyśmy chodzili po ulicy z tabliczką, na której znalazłyby się wypisane wrażliwe informacje na nasz temat. Nikt tego nie robi i na myśl o tym pewnie wiele osób z niedowierzaniem się uśmiecha – mówi Jolanta Malak. – Warto więc sobie uświadomić, że bardzo podobne konsekwencje ma udostępnianie informacji o swoim życiu w cyberprzestrzeni.
Podczas korzystania z serwisów społecznościowych warto więc pamiętać o odpowiednim zabezpieczeniu konta za pomocą silnego hasła oraz weryfikacji wieloetapowej, a następnie o wyborze odpowiednich ustawień prywatności. Ostatecznie, podobnie jak w przypadku korzystania z każdego zasobu w internecie, wiele zależy od samych użytkowników i zachowania przez nich zdrowego rozsądku.