Pod obrady Sejmu trafi projekt nowelizacji ustawy zawierający zmiany dotyczące tworzenia drogowych korytarzy życia oraz jazdy na suwak. Wielu kierowców liczy również na doprecyzowanie kwestii wyprzedzania przez samochody ciężarowe. Warto się na te zmiany przygotować, aby wiedzieć, które zachowania kierowców już wkrótce przestaną być zwykłą nieuprzejmością, a staną się realnym wykroczeniem.
Jazda na suwak
Takie przepisy funkcjonują i są normą w Europie już od jakiegoś czasu. W Polsce jazda na suwak wciąż przez wielu nie jest praktykowana, a są też tacy, którzy próbę włączenia się do ruchu tuż przed zwężeniem jezdni uważają za objaw cwaniactwa i chęć „wepchnięcia się”. Często na swojej drodze można spotkać tzw. „szeryfa”, który postanawia powolną jazdą zablokować zwężający się pas. Takie zachowanie uniemożliwia rozładowanie korka, znacznie go wydłuża, a wkrótce będzie również karane mandatem od 50 do 500 złotych. Konsekwencje będą wyciągane także wobec kierowców, którzy nie wpuszczą do ruchu kogoś z sąsiedniego pasa.
Korytarz życia
Obowiązek tworzenia wolnej przestrzeni dla służb ratunkowych oraz ustępowania im pierwszeństwa nie został do tej pory uregulowany w większości krajów Unii Europejskiej, w tym w Polsce. Ustawodawca zakładał, że nie jest to konieczne, ponieważ kierowcy powinni wiedzieć, jak zachować się w takiej sytuacji. Niestety rzeczywistość pokazuje, że ta wiedza nie jest tak powszechna, jak mogłoby się wydawać. Pojazdy uprzywilejowane często spotykają się z ignorancją kierowców, które to zachowanie znacznie wydłuża transport osób potrzebujących pomocy lub organów przeznaczonych do przeszczepu.
Badania austriackiej agencji Autobahnen – und Schnellstraßen – Finanzierungs – Aktiengesellschaft pokazują, że utworzenie korytarza życia potrafi zwiększyć szanse na przeżycie osoby poszkodowanej nawet o 40%.
Za niezastosowanie się do przepisów lub nadużywanie korytarza grozić będą kary finansowe w wysokości do 500 zł oraz 6 punktów karnych.
Wyprzedzające się wzajemnie ciężarówki
Kolejna kwestia sporna, którą rozstrzygnąć mają zmiany w kodeksie drogowym, to wzajemne wyprzedzanie się tirów. Samochody ciężarowe mają zwykle limit maksymalnej prędkości różniący się między sobą o kilka kilometrów na godzinę. To powoduje, że kiedy jeden pojazd wyprzedza drugi, blokują one oba pasy autostrady, czasem przez wiele kilometrów. Obecnie w Polsce nie ma określonego limitu czasu, w którym manewr wyprzedzania powinien zostać zakończony. Ministerstwo Infrastruktury pracuje nad przepisami, które mają go wprowadzić.
Jak przygotować się na zmiany?
Nawet jeśli sami jesteśmy przygotowani na te zmiany, to możemy być pewni, że duża część kierowców potrzebuje więcej czasu, by dostosować swoje nawyki do nowych regulacji prawnych. Tacy użytkownicy, poruszając się po drogach, niestety narażają innych uczestników ruchu na niebezpieczne sytuacje. Można się na taką ewentualność zabezpieczyć. – Na drodze warto stosować zasadę ograniczonego zaufania i być przygotowanym do udokumentowania swojej niewinności bądź wykroczeń innych kierowców – radzi Calvin Huang, menedżer sprzedaży firmy Transcend. – Szczególna czujność potrzebna jest wówczas, gdy na drodze zaczyna się formować korytarz życia albo zwęża się jezdnia. Dobrym pomysłem może być włączenie kamerki samochodowej i rejestrowanie aktualnej sytuacji na drodze.
Policja korzysta i chwali sobie nagrania z wideorejestratorów. Nie ma więc żadnego powodu, by z takiego dodatkowego zabezpieczenia nie mieli korzystać pozostali użytkownicy dróg. Calvin Huang wskazuje szczególnie model DrivePro 230 – to kamerka wyposażona w system ostrzegania przed kolizją oraz GPS, który umożliwi zapisanie dokładnej lokalizacji zdarzenia. Gadżet pozwala chronić nasze interesy w przypadku ewentualnej kolizji, np. kiedy ktoś nie wpuścił nas na pas lub udowodnić, że my zachowaliśmy się zgodnie z przepisami. – Nagranie z kamerki jest w takim przypadku wygodnym i pewnym rozwiązaniem, które pozwoli nam dostarczyć wiarygodny dowód swojej racji i ukrócić niepotrzebne spory – podkreśla menedżer z firmy Transcend.