Czasem mniej, to więcej. Ta podstawowa zasada minimalistycznego designu zdaje się sprawdzać nie tylko w wystroju wnętrz, ale też w sprzęcie komputerowym. Proste, eleganckie linie, brak zbędnych elementów. Stylowe wzornictwo nie musi oznaczać przy tym braków w funkcjonalności. Deepcool zaprojektował tę obudowę z myślą o dość wymagającym użytkowniku, stąd możliwość zainstalowania wydajnego chłodzenia czy ułatwiony dostęp do podzespołów.
Producent zadbał także o taki szczegół jak łatwe czyszczenie filtrów przeciwkurzowych. Boczne panele w obudowach Deepcool Macube 310 są montowane na magnes. Można je przy tym zabezpieczyć mechanicznie, co jest szczególnie przydatne gdy w domu są też dzieci.
Deepcool Macube 310 oferuje szerokie wloty powietrza i możliwość zamontowania potężnego, 360-milimetrowego radiatora chłodzenia wodnego. Dodatkowo w środku znajdziemy miejsce na montaż aż dziewięciu wentylatorów 120 mm. Wszystko to wyraźnie wskazuje na chęć producenta do zachowania jak najlepszych możliwości chłodzenia podzespołów we wnętrzu obudowy.
Użytkownikowi pozostawiono wiele swobody w doborze stosownych elementów chłodzenia. Czyni to Macube 310 ciekawą propozycją zarówno dla komputerowego minimalisty, jak i kogoś, kto wprawdzie ceni sobie np. podświetlenie, ale ma swoją wizję tego, jak powinno ono wyglądać. Pomaga w tym oczywiście panel boczny z hartowanego szkła.
Model Macube 310 to w praktyce cztery różne warianty: 310, 310 WH, 310P oraz 310 P WH. Rozszyfrowanie nazw jest proste: WH to skrót od “white” (ang. biały) i jest oznaczeniem koloru. P natomiast oznacza “performance” (ang. wydajność) i jest to wersja z dodatkową perforacją górnego panelu obudowy celem jeszcze lepszego chłodzenia.
Za nową obudowę Deepcool Macube 310 na polskim rynku zapłacimy ok. 290 zł.