Częściej zamawiamy za pobraniem – potencjał w odroczonych płatnościach
Kupując w internecie Polacy wyjątkowo często wybierają płatność gotówką za pobraniem. Taką opcję preferuje 12% klientów sklepów internetowych. W krajach Europy Zachodniej korzysta z niej jedynie od 2 do 3% konsumentów. Tak znaczącą różnicę można tłumaczyć mniejszym zaufaniem polskich internautów do e-zakupów i płatności online.
– Polacy ufają firmom i usługom, które znają. Dlatego często płacą za pomocą e-bankowości swojego banku oraz lokalnych systemów, takich jak BLIK, Blue Media czy e-Przelewy. Międzynarodowy PayPal nie cieszy się już taką popularnością jak na Zachodzie – tłumaczy Matthieu Bondu, Country Manager na Polskę w PrestaShop. – Wielu polskich e-klientów ma potrzebę zobaczenia i sprawdzenia produktu przed zakupem. Dlatego można się spodziewać coraz większej popularności modelu „kup teraz, zapłać później”. Polega on na tym, że za zakupiony produkt płacimy dopiero po określonym czasie od jego otrzymania – oczywiście jeżeli zdecydujemy się go zachować.
Paczka najczęściej do automatu
Wyróżnikiem polskiego e-commerce jest też preferowany przez klientów sposób dostawy. Polacy bardziej niż mieszkańcy zachodnioeuropejskich krajów cenią sobie szybką dostawę oraz możliwość wyboru miejsca odbioru. Aż 38% jako swój pierwszy wybór przy zamówieniu wskazuje dostawę do pobliskiego automatu do odbierania i nadawania paczek. Na Zachodzie takie rozwiązanie notuje zaledwie 2-3%, jednak nad Wisłą zyskało szczególną popularność dzięki paczkomatom InPost. Polska ma najgęstszą sieć tego typu urządzeń w Europie. Taka forma dostawy jest też zazwyczaj tańsza niż przesyłka do domu i wygodna – można dowolnie wybrać godzinę odebrania paczki. Trend zaczyna się już nawet przenosić m.in. do Włoch i Francji. Może się więc okazać, że polscy klienci będą kształtowali e-handel w Europie.
Wolimy własne platformy zakupowe
Na zachodzie Europy królują międzynarodowe marketplace’y, takie jak Amazon czy eBay. Jednak w Polsce zdecydowanym liderem jest rodzime Allegro. Aż 90% polskich e-klientów dokonało tam w ostatnim roku przynajmniej jednego zakupu. Relatywnie często Polacy zaglądają też na chiński AliExpress, jednak w porównaniu z klientami zachodnimi robią mniej zakupów u zagranicznych sprzedawców. Rzadziej zwracają też zamówione produkty. Na zachodnich rynkach bardziej popularne jest też robienie zakupów za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Za granicą sklepy coraz mocniej wchodzą z działaniami w social media. Według danych PrestaShop, z modułu umożliwiającego zintegrowanie sklepu z Facebookiem i Instagramem korzysta 7% sprzedawców we Francji. W Polsce jest to na razie 3%, ale trend ten także nad Wisłą będzie coraz wyraźniejszy. Dla młodszych pokoleń social media będą naturalnym miejscem kupowania. Platformy społecznościowe są też bardzo dobrze dostosowane do urządzeń mobilnych. Nie bez znaczenia jest tu fakt, że rośnie liczba zakupów dokonywanych za pośrednictwem smartfona, także wśród Polaków.
Polacy będą coraz więcej kupowali w sieci
Rynek e-commerce w Europie Środkowo-Wschodniej (CEE) rośnie prawie dwukrotnie szybciej niż w Europie Zachodniej. W Polsce będzie przybywało średnich i dużych e-sklepów. To sygnał dla firm z branży e-commerce, by inwestować w rozwój.
– W dostosowywaniu się do zmian kluczowa będzie elastyczność i umiejętność szybkiego reagowania na trendy. Potrzebne będzie nie tylko dokładne obserwowanie rynku, ale też odpowiednie przygotowanie techniczne, pozwalające na wprowadzanie nowych funkcji oraz obsługę coraz większego ruchu – wskazuje Matthieu Bondu.
Źródło: Raport „E-commerce w Europie 2020” firmy PostNord