Każdego kierowcę nękają dwa koszmary – długie korki i brak miejsc parkingowych. W obu przypadkach najbardziej boli czas, który marnujemy snując się na pierwszym biegu. O ile receptą na korki są aplikacje z GPS, pokazujące w czasie rzeczywistym natężenie ruchu i optymalne dobierające trasy, to z parkowaniem dotychczas nie było tak prosto. To jednak może się wkrótce zmienić, bo w sklepach Google Play i App Store jest już do pobrania TiPark – polska aplikacja, która dzięki współpracy społeczności pozwala wyszukać i zarezerwować miejsce parkingowe na ulicy.
Powszechnie wiadomo, że wjazd samochodem do centrum miasta powinien być ostatecznością – z roku na rok główne ulice są przekształcane tak, by ograniczyć ruch prywatny na rzecz transportu publicznego. W efekcie miejsc do parkowania coraz mniej, a strefy płatnego parkowania są coraz większe. Jednak nie zawsze można uniknąć wizyty w centrum. Dlatego powstała aplikacja TiPark, która pozwala na znalezienie miejsca parkingowego podobnie jak nawigacje samochodowe pozwalają uniknąć korków.
Jak działa TiPark?
Wszystko opiera się na społeczności – kierowcy, którzy zwalniają miejsce parkingowe zaznaczają je w aplikacji. Korzystający z TiPark, którzy wjeżdżają w tę okolicę widzą na mapie kto za chwilę zwolni miejsce. W podziękowaniu mogą przekazać napiwek, a odjeżdżając, zaznaczyć je ponowienie i zarobić na poleceniu. Można też zaznaczać wolne miejsca stojąc w korku lub idąc spacerem i w ten sposób zbierać więcej napiwków od zadowolonych kierowców.
— Stworzyliśmy TiPark w odpowiedzi na problemy, których sam doświadczyłem. Miałem dość marnowania czasu na krążeniu w poszukiwaniu miejsca parkingowego. Miasta odchodzą od tworzenia infrastruktury dla prywatnych samochodów i przez to jest coraz mniej miejsc parkingowych. Dlatego kierowcy powinni pomagać sobie nawzajem w sprawnym parkowaniu. Dzięki TiPark powstanie społeczność wymieniających się informacją o parkingach. Z aplikacji korzystają już kierowcy w Warszawie i Krakowanie. Aplikacja działa w całej Polsce i dzięki temu już wkrótce wszędzie łatwiej będzie parkować. — mówi Piotr Kowalczyk, pomysłodawca TiPark.
Aplikacja oprócz zaznaczania parkingów na mapie ma też wiele ciekawych funkcji – informuje czy miejsce jest płatne i czy jest np. na stromym podjeździe. Pozwala również na wysyłanie próśb o wskazanie wolnego miejsca do wszystkich użytkowników w danej okolicy. Szczególnie ciekawa jest funkcja wymiany miejsca. Jak to działa? Kierowca, który ma zamiar zwolnić miejsce zaznacza je w aplikacji z opcją, że może się wymienić z następnym kierowcą. Określa jak długo może czekać oraz jaką kwotę chce otrzymać za taką pomoc. Po przybyciu następny parkujący przekazuje umówioną kwotę za pośrednictwem aplikacji. TiPark umożliwia również wynajmowanie swojego prywatnego miejsca parkingowego, w czasie, w którym z niego nie korzystamy.
Wszystkie płatności są obsługiwane przez system Revolut, który pozwala na bezprowizyjne wypłaty zarobionych pieniędzy. Otrzymane w ten sposób dochody powinniśmy uwzględnić w rocznym rozliczeniu podatkowym. Inną opcją wypłaty, uruchomioną z myślą o młodszych użytkownikach, którzy zbierają tylko napiwki za zaznaczanie wolnych miejsc, jest odbiór zarobionych pieniędzy w postaci kodów do sklepów Google Play i Apple.
Jak w każdej społeczności mogą pojawić się osoby, które nadużywają uprzejmości innych. Dlatego TiPark posiada funkcję wysyłania ostrzeżeń kierowcom, którzy blokują miejsca lub zaznaczają te niewłaściwe. Większa liczba ostrzeżeń sprawia, że system automatycznie zablokuje takie konto.
TiPark działa w całej Polsce. Najwięcej użytkowników jest obecnie w Warszawie i Krakowie, ale wszędzie tam, gdzie zbierze się społeczność można szybciej parkować i zarabiać. Wystarczy smartfon z systemami Android 7.1 lub iOS 14 i włączony GPS.