Pierścień, to urządzenie, które daje władzę – podobnie jak u Tolkiena – jednak zakres jego działania nie jest tak ogromny jak w powieści Władca Pierścieni. Do podstawowych jego zadań będzie należało kontrolowanie innych naszych urządzeń za pomocą gestów. Ring posiada niewielki przycisk umieszczony z boku, po naciśnięciu którego rozpoczyna się proces rozpoznawania wykonywanych przez nas ruchów dłoni i konwertowanie ich na polecenia. Każde z urządzeń posiada własny, indywidualny i niepowtarzalny zestaw gestów.
Producent jednak tak zaprojektował pierścień, że każdy użytkownik może sam programować swoje zestawy, przy użyciu prostej aplikacji. W urządzeniu zaimplementowana jest maleńka dioda LED oraz aplikacja umożliwiająca wibrację – sygnalizująca o aktualizacji statusu i notyfikacjach. Bardzo zaawansowana technologia zastosowana w urządzeniu pozwala na rozpoznawanie nawet trudnych ruchów ręki, takich jak np. litery, czy cyfry pozwalając tym samym na pisanie wiadomości. Na dzień dzisiejszy Ring jest kompatybilny z systemem iOS i Android ale producent zapowiada poszerzenie zakresu współpracy o smartfony z Windows Phone. Wprowadzenie tego typu “pierścionków” na rynek zapowiadane jest na lipiec 2014 roku a jego cena będzie wynosiła 165 dolarów. Ciekawa jestem jaki będzie odzew konsumentów na takie novum; czy podobnie jak Frodo i Złe Moce będą chcieli mieć go na własność za wszelką cenę? Niebawem się okaże, czy Ring odniesie sukces i na dobre zagości wśród użytkowników.