Jak zabezpieczyć dom, mieszkanie czy biuro przed włamaniem? Nie trzeba sięgać po skomplikowane i drogie rozwiązania alarmowe – prosty system monitoringu wideo zbudować może każdy, kto potrafi obsługiwać smartfona. Wystarczy rzeczony smartfon lub tablet, niedroga kamera/y WiFi… i podstawowa wiedza o tym, jak skonfigurować owe urządzenia. Oczywiście, system monitoringu zaprojektowany i zainstalowany przez profesjonalnego dostawcę takich usług będzie zwykle najlepszym i najskuteczniejszym rozwiązaniem – praktyka pokazuje jednak, że z uwagi na wysokie ceny na taką inwestycję decyduje się stosunkowo niewielu właścicieli mieszkań, domów czy firm.
Alternatywą dla drogiego w zakupie i eksploatacji systemu monitoringu (np. z uwagi na konieczność płacenia comiesięcznego abonamentu firmie ochroniarskiej) jest stworzenie w domu własnego systemu monitoringu, w którym kluczową rolę będą odgrywały coraz popularniejsze i coraz tańsze miniaturowe kamery WiFi.
Prosty i skuteczny monitoring
„Prosty, ale skuteczny system średnio doświadczony użytkownik może zbudować dosłownie w kilkanaście minut. Nowoczesne kamery są proste w obsłudze i konfiguracji, komunikują się z siecią WiFi, oferują obraz naprawdę dobrej jakości… a przy okazji są niewielkie i na tyle dyskretne, że bez żadnego problemu można je ukryć w każdym pomieszczeniu – bez kucia ścian, prowadzenia przewodów itp. Co ważne, większość z nich będzie nagrywać dopiero wtedy, gdy wykryją ruch, a dodatkowo – po zapełnieniu pamięci – nie przestaną pracować, ale nadal będą monitorować to, co dzieje się w domu, dzięki kasowaniu najstarszych nagrań i zastępowaniu ich bieżącymi” – wyjaśnia Krzysztof Rydlak, specjalista ds. bezpieczeństwa z sieci sklepów Spy Shop.
Na rynku znajdziemy wiele kamer WiFi zaprojektowanych właśnie z myślą o takich zastosowaniach – świetnym przykładem jest np. ukryta w… zasilaczu sieciowym kamera PV-AC20HDWI, model PV-CHG20iOS wyglądający jak stacja dokująca do smartfona czy niewielka i uniwersalna kamera Esonic CAM-U7. Zaletą ukrytych kamer jest to, że włamywacz raczej nie zauważy ich obecności, a w konsekwencji nawet nie będzie miał szans, aby ukryć swoją tożsamość.
Jak to zrobić?
Domowy system monitoringu należy przede wszystkim odpowiednio zaplanować – musimy zastanowić się, gdzie dokładnie powinny zostać rozmieszczone kamery. Należy tu uwzględnić wszystkie pomieszczenia, punkty wejścia (okna/drzwi), ciągi komunikacyjne itp. Tak naprawdę to sprawa wysoce indywidualna – w niektórych mieszkaniach z powodzeniem wystarczy jedna kamera, w innych potrzebnych będzie ich co najmniej kilka.
Oczywiście, należy też się zastanowić, w jakim punkcie pomieszczenia umieścić kamerę – tak, by z jednej strony była ona w stanie rejestrować możliwie dużą jego część, a z drugiej – pozostawała ukryta.
Zasada funkcjonowania takiego systemu jest prosta – po podłączeniu kamery do domowej/firmowej sieci WiFi, należy zainstalować w smartfonie/tablecie aplikację, która pozwoli nam na monitorowanie obrazu z urządzenia oraz dokładne jego skonfigurowanie. Nowoczesne kamery WiFi zaprojektowane są tak, że nie rejestrują obrazu przez cały czas (co pozwala oszczędzać przestrzeń dyskową oraz energię) – wyposażone są z reguły w system detekcji ruchu, który sprawia, że uaktywniają się tylko wtedy, gdy w monitorowanym pomieszczeniu ktoś się pojawi.
Użytkownik może w każdej chwili użyć smartfona/tabletu do sprawdzenia, co dzieje się w danym pomieszczeniu, może też skonfigurować aplikację tak, by w razie wykrycia ruchu natychmiast powiadomiła go o tym. W takiej sytuacji możliwie jest szybkie sprawdzenie, co było przyczyną uaktywnienia się aplikacji – gdy stwierdzimy, że doszło np. do włamania, możemy natychmiast powiadomić o tym policję. Dzięki temu istnieje spora szansa na złapanie złodzieja na gorącym uczynku. A nawet, jeśli funkcjonariusze nie zjawią się na czas, będziemy dysponować nagraniem z ukrytej kamery, które może okazać się przydatne nie tylko w poszukiwaniu sprawcy włamania, ale także w udowodnieniu jego winy.